poniedziałek, 26 lipca 2010

Dla mojej żony

Aniu, Kochanie!
Ten post jest dla Ciebie. Po tym jak dzisiaj dowiedziałaś się, że piszę bloga, już wiem , że w znacznej mierze będę go pisał dla Ciebie. 
Oczywiście, blog wynika z potrzeby uzewnętrzniania swoich przemyśleń, spostrzeżeń. Ale myślę, że pisze się go głównie po to, żeby ktoś go czytał. Dziennik/pamiętnik, który piszę jest dla mnie i dla Ciebie. Ale blog z pewnością jest formą otwartą. I jako taki, uważam,że wymaga pewnej samokontroli. Z pewnością nie będę jakoś specjalnie obnażał swoich uczuć. Na pewno nie przeczytasz w co drugim poście, że bardzo Cię kocham i jesteś dla mnie jak powietrze. Ty to wiesz, a ja mogę Ci to mówić codziennie. Bloga do tego nie potrzebuję.
Za to, jak wiesz, pisanie w ogóle sprawia mi dużą frajdę, więc nie wahałem się zbyt długo zanim rozpocząłem pisanie/tworzenie bloga. Mam tylko nadzieję, że uda się mi zawrzeć tu kilka naprawdę ciekawych rzeczy. Być może wynikających z jakichś naszych doświadczeń. A może stojących w sprzeczności z Twoim myśleniem. Tego jeszcze nie wiem.
Wiem tylko jedno. Zawsze to powtarzam: bardzo Cię kocham i w ogóle nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz