niedziela, 9 października 2011

Niebo płacze

U nas, w Kotlinie niebo zasnute chmurami. Jest szaro, ponuro i pada. Prawie całą noc padało.
Jakoś mnie to nie dziwi.
Nawet przyroda płacze nad paranoją, którą dzisiaj w naszym przepięknym Państwie uprawiamy. I nie ukrywam, że myślę tu właśnie o wyborach, które psują mi niedzielny nastrój. Dziś od rana nie słucham ulubionej Trójki, bo boję się, że wyskoczą na mnie kandydaci, wybory, koalicje i nie wiem co jeszcze...
Niebo płacze nad farsą, którą sobie sami fundujemy. Tak, wiem: "święto d***ji", "możliwość wpływania na rząd" i wiele jeszcze innych bzdur, których nie wymienię. Przepraszam, ale "d***ja" to dla mnie wulgarne, obraźliwe słowo, którego nie wypada wypowiadać głośno.
Nie wierzę, że coś się może zmienić tylko dlatego, że np. postanowimy wybrać idiotów zamiast złodziei. 

P.S. Proszę, żeby Szlachetni Czytelnicy, którzy wierzą w moc wyborów itp. nie poczuli się w żaden sposób dotknięci. Wyrażam jedynie swoje bardzo subiektywne spojrzenie na tę sprawę.

10 komentarzy:

  1. Nie masz czasem wrażenia, że to monarchia byłaby skuteczniejsza w naszym polskim wydaniu? No może monarchia parlamentarna, tak żeby zaspokoić oczekiwania całego społeczeństwa - tych, którzy chcą dokonywać opisanego przez Ciebie wyboru i tych, którym wystarczy silny władca decydujący za nich. No ale mam nadzieję, że bądź co bądź obywatelski obowiązek, spełnisz albo spełniłeś?

    OdpowiedzUsuń
  2. Monarchia górą! Oczywiście, że mam wrażenie, że byłaby najskuteczniejsza. Ale chyba jednak nie parlamentarna...
    Na wybory nie idę. Bo w naszym kraju, żeby być obywatelem musisz mieć zaświadczenie wydane przez urzędnika. A ja do zaświadczenia mam 420 km i brak możliwości znalezienia się w urzędzie w godzinach jego pracy.
    Bo przecież UM w Kłodzku nie może sobie sprawdzić w UG Świecie czy ja mam te prawa wyborcze czy nie... Wstyd i skandal jeśli chodzi o podejście do obywatela.

    OdpowiedzUsuń
  3. Monarchia parlamentarna to byłby taki sam syf jaki jest teraz. Król by rozdawał przywileje w zamian za możliwość udawania, że rządzi.
    Jedynym sposobem na przywrócenie porządku jest niestety dyktatura.
    Niestety idzie za tym ograniczenie praw jednostki, wiezienia i inne takie.
    Bedzie burdel tu na ziemi, przyjdzie wojna a potem odbudowa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chłopców się dużo rodzi tu na Pomorzu. To może i wojna będzie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Łe, a w Wielkopolsce dużo dziewczyn. Mi, bratu, szwagierce i kolezance Żony... To może nas ominie?

    OdpowiedzUsuń
  6. Hola hola Panowie, monarchia skończyła się kiedy to idea, że władza pochodzi od Boga umarła wśród ludu. Legislacja oparta o Siłę Najwyższą dawała monarsze względnie bezkrwawą i realną, bezkompromisową władzę. Potem co prawda rzeczywiście próbowano monarchii konstytucyjnej, ale jak wspomniał kolega wyżej to już było kupczenie kiełbasami wyborczymi tak jak teraz. Tyle że obecnie, nie obiecuje nam się morgów ziemi tylko socjal(Jarosław_Polskę_Zbaw) / uberliberaliz (Tylko_Palikot!) / Dobry PijaR (Donald_Nic_nie_mogę_Tusk)(skreślić w zależności od stanu posiadania).

    Kryzys się nasila jak w latach '30, ale chyba nie chcemy żeby braki w koniunkturze zwalczać tym samym sposobem co wtedy czyli rozwojem machiny wojennej? A przypominam, że ówcześni dyktatorzy mieli właśnie takie remedium. O ile Dziadek Stalin drogę do władzy sobie wyrąbał to pan z ciętym wąsem z Zachodu początki władzy uzyskał od zatrwożonego ludu.
    Autorytaryzm kusi - też bym chciał zobaczyć jak Piłsudski na kasztance rozgania towarzystwo z ul. Wiejskiej, ale to jednak leczenie bólu głowy za pomocą topora...

    OdpowiedzUsuń
  7. Pająk, jak zwykle precyzyjnie i na temat.
    Ale musisz przyznać, że serce pęka jak musisz żyć z brzemieniem kasy wydawanej na de****tyczne mrzonki. I patrzysz jak za Twoje pieniądze nic się nie zmienia.
    Przepraszam, błąd. Korwin-Mikke, słusznie zresztą, rzekł kiedyś, że "koryto zostaje to samo, to świnie się zmieniają".
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się w pełni z ogólną tezą, tylko czasem się zastanawiam czy sentencja - tu kolejny raz przywołam Józefa od Kasztanki - "naród ma taki rząd na jaki sobie zasłużył" nie jest równie prawdziwa. Jak nie Samoobrona to Palikot z Urbanem w sztabie. 10% Polaków nabrało się a manewr Palikota i PO, która jak hydra zyskała dwie głowy - ultra liberalną dla postępowych i starą półkonserwatywną dla "normalsów". Lud przemówił w zeszłą niedzielę mimo, że kolejny raz żadna partia nie przedstawiła konkretnego programu. Ja bym się nawet z jakiegoś planu 5letniego ucieszył - tak na starą modłę, ale żeby chociaż coś na papierze było.
    No cóż - ostatni gasi światło...

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie "lud przemówił"???? Przecież to wszystko fikcja i ściema. Sam pisałeś, że część znów się dała nabrać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze jedna myśl przyszła mi do głowy, bo znalazłem, jeszcze jeden poza tym, Twój okołowyborczy wpis. Otóż zgodzić się z Tobą nie mogę, że jedynym sposobem na wzięcie udziału w "fikcji i ściemie" jest wystąpienie o zaświadczenie do swojego rodzimego urzędu. Można również bez większych problemów dopisać się do listy wyborców w miejscu głosowania. Trwa to ok 15 minut, można przynajmniej w jeden dzień tygodnia załatwić to po południu - bo tak powinien działać chyba każdy urząd no i wymagany jest wyłącznie dowód osobisty.

    OdpowiedzUsuń